Mama powiedziała, że go kocha, a on odwrócił się i poszedł do swojego gabinetu, zamykając drzwi od środka, ponieważ nie był w stanie znieść emocji, które bliscy mu ludzie tak nieelegancko pozwalali sobie okazywać. Emocje działały na ojca jak żrący, bojowy gaz, gdy więc się z nimi spotykał, to chował się natychmiast i zamykał za sobą drzwi gabinetu (…) robił wszystko to, co pozwalało mu zagłuszyć emocje, których nie potrafił znieść.